29 października Klub Akademicki IQ odwiedził Krzysztof Skowroński – w przeszłości dziennikarz Radia Zet, stacji telewizyjnych Polsat oraz TVP1, były dyrektor programowy III Programu Polskiego Radia. Obecne jest właścicielem Radia WNET oraz pełni funkcję prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Spotkanie z Krzysztofem Skowrońskim było kolejnym wydarzeniem z cyklu spotkań Klubu radioeter.fm, zorganizowanego w wyniku współpracy kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna WSIiZ ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich.
Spotkanie w Klubie Akademickim IQ otworzył mgr Łukasz Błąd, po czym głos przejął prowadzący wydarzenia – dziennikarz radioeter.fm, prezenter Radia VIA, Kamil Tokarz. Spotkanie odbywało się w formacie publicznego wywiadu. Tematycznie został on podzielony na trzy części, na koniec wszyscy słuchacze mogli zadawać swoje pytania.

 

Dziennikarstwo obywatelskie

 

Zdaniem Krzysztofa Skowrońskiego dziennikarstwo obywatelskie jest potrzebne. Szef SDP uważa, że nie można nikomu zabronić bycia dziennikarzem obywatelskim, jak również żaden dziennikarz nie ma obowiązku mieć wykształcenia zawodowego. Sam Skowroński jest tego przykładem – studiował filozofię na Uniwersytecie Warszawskim, ale w końcu znalazł się w radiu. Jak podkreśla, przypadkowo.

 

Według Skowrońskiego, plusami dziennikarstwa obywatelskiego jest duża ilość punktów obserwacji, do których dziennikarze zawodowi nie mają dostępu, oraz poszerzanie ilości faktów w przestrzeni informacyjnej. Dziennikarstwo obywatelskie różni się od dziennikarstwa zawodowego przede wszystkim tym, że podawane informacje są jednoźródłowe, czyli albo są prawdziwe, albo fałszywe. Nie uwzględniając tego, że nie są to newsy sprawdzone co najmniej w dwóch źródłach, moglibyśmy nigdy się o nich nie dowiedzieć, gdyby nie hobby dziennikarzy obywatelskich. W końcu, jak uważa Skowroński, wcześniej czy później niezawodowi dziennikarze chcą przygotowywać lepsze informacje i to prowadzi ich na ścieżkę profesjonalizmu, zdobywania doświadczenia, uczenia się.

 

Dziennikarstwo obywatelskie jest uprawiane m.in. w Radiu WNET. – Mamy wolną antenę. Każdy, kto ma jakiś pomysł na audycję, może przyjść ją poprowadzić. Wychodzą z tego bardzo dobre i ciekawe programy – ocenia dziennikarz.

Według Skowrońskiego, dziennikarstwo jest trudną i niebezpieczną ścieżką poszukiwania prawdy o świecie, który jest skomplikowany i czasem bywa brutalny. Z tego względu, nie warto oczekiwać, że wszyscy będą chcieli angażować się w ten zawód.

Krzysztof Skowroński mówi, że uprawia dziennikarstwo nietypowe – dziennikarstwo „autystyczne”, to znaczy, że nie korzysta z portali internetowych, nie ogląda telewizji, opowiada w swoich programach tylko to, czego sam doświadczy, to, co rozumie.

 

Niezależność dziennikarzy

 

Radio WNET jest finansowane przez jego odbiorców. – Finansowanie przez odbiorców jest jednym z najważniejszych źródeł, dających możliwość stworzenia mediów niezależnych, ale to nie jest jedyne źródło – uważa dziennikarz. Wspólnota Radia WNET ma też spółdzielnię spożywców. Raz w tygodniu redakcja robi w Warszawie jarmarki, gdzie sprzedawane są warzywa. Na dodatek, do tych źródeł finansowania, Radio WNET wydaje książki, płyty, organizuje różne spotkania. Robią to wszystko dlatego, by nie mieć konieczności proszenia o wsparcie u tych, którzy mogą ograniczyć wolność anteny.
Niezależność młodych dziennikarzy, zdaniem Krzysztofa Skowrońskiego, zależy od charakteru człowieka i szkoły dziennikarstwa, do której trafi po studiach.

 

SDP coraz ściślej współpracuje z mediami na Ukrainie. Według dziennikarza, tamte środki masowego przekazu nie są ani bardziej ani mniej uzależnione, niż polskie, po prostu są inne. Dziennikarstwo ukraińskie ze względu na układ oligarchiczny jest bardziej przejrzyste. Każdy wie, do kogo jakie medium należy.

 

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich

 

Ostatnio SDP powołało Fundację Solidarności Dziennikarskiej, z powodu rosnącej pauperyzacji zawodu dziennikarza. Jak zaznacza Skowroński, coraz częściej dziennikarze są pozbawieni pracy i stają się coraz biedniejsi. Zadanie Fundacji, zgodnie ze słowami Krzysztofa Skowrońskiego, polega na pomocy w realizacji projektów dziennikarskich.

 

Przez SDP powołane też zostało Pogotowie Dziennikarskie. – Dziennikarze regionalni znajdują się czasami w trudnych sytuacjach. Często nie mogą publikować tego, co chcą, z przyczyn ludzkich. W tym przypadku dziennikarz może podrzucić temat Pogotowiu, które wyśle swego dziennikarza. Zadaniem tego ostatniego jest naświetlenie tematu – wyjaśnia Krzysztof Skowroński. Pogotowie Dziennikarskie udziela dziennikarzom też pomocy prawnej.

 

Dziennikarstwo przyszłości

 

Według Krzysztofa Skowrońskiego naświetlenie informacji powinno znajdować się pomiędzy czwartą a piątą władzą, czyli pomiędzy dziennikarzami a obywatelami.

 

– Mogą zniknąć liczne gatunki zwierząt, mogą zniknąć też dziennikarze, ale nie obawiam się tego, bo to nie stanie się dzisiaj – uważa Skowroński.

 

Ciągle poruszamy się do przodu, coraz częściej stosujemy nowe technologie. To dotyczy też radia. Krzysztof Skowroński uważa, że po cyfryzacji ono może stać się znacznie lepsze, bo będzie większa konkurencja. Z drugiej strony oczywiste jest też to, że będzie mu trudniej.

 

Na koniec spotkania Krzysztof Skowroński powiedział przyszłym dziennikarzom, że jednak warto studiować, warto się uczyć, poznawać, warto chcieć zrozumieć świat, warto podróżować, należy być dobrym człowiekiem, nie kraść, nie zabijać i pomagać innym. – Świat to są ludzie, i o tym trzeba pamiętać. Dziennikarstwo to wspaniała przygoda – podsumował dziennikarz.

Autor: Yaryna Onishechko