25 lat po transformacji ustrojowej nadal tkwimy w pseudodemokratycznych rozwiązaniach dotyczących edukacji w Polsce. Kolejni ministrowie zamrażają status quo blokując tym samym oddolne demokratyzowanie systemu. Szkolnictwo trwa w XIX wiecznym systemie klasowym, co nie ma prawa funkcjonować w społeczeństwie ponowoczesnym.

Profesor Bogusław Śliwerski, członek Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, Przewodniczący Sekcji Nauk Humanistycznych i Społecznych, wybitny znawca systemu szkolnictwa podczas wykładu w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

– „Po co Wam MEN?” – zapytał zgromadzonych w Sali Senatu WSIiZ prof. Bogusław Śliwerski, członek Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, Przewodniczący Sekcji Nauk Humanistycznych i Społecznych, wybitny znawca systemu szkolnictwa. W dość radykalnej formie przedstawił historię edukacji polskiej od 1980r., podkreślając nieustający brak woli politycznej do wprowadzenia realnych zmian.

„Aby uniknąć dramatu wolności konieczne jest uspołecznienie.” Zmiany winny być wprowadzane oddolnie, tak, aby „szkoły nie były narzędziem zatrzymywania rozwoju.” Szkolnictwo funkcjonuje w czasach, w których młodzi ludzie nie są zainteresowani sferą publiczną. Dodatkowo, co z przykrością zauważył profesor – „Nauczyciele są offline a uczniowie online.”

Również rodzice nie są bez winy – jedynie 10% z przebadanych chce uczestniczyć w życiu szkoły, więc trudno się dziwić, że „uczniowie w szkole nie czują się u siebie.” Jedynym ratunkiem dla systemu jest „Radykalna Rewolucja Strukturalna.” Przez ostatnie 25 lat edukacja w Polsce poniosła wiele strat, ale, jak powiedział profesor „Każda strata generuje miejsce dla nowej możliwości.”

Zobacz zdjęcia z wydarzenia