Kilkadziesiąt zdjęć, map, fresków, fragmenty filmu "Alexander"; a wszystko to okraszone ciekawymi opowieściami Macieja Milczanowskiego z Instytutu Badań nad Cywilizacjami WSIiZ. 13 stycznia 2009 roku w Klubie Akademickim Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie odbył się wykład otwarty zatytułowany: "Alexander – twórca imperium wielokulturowego".

– Chciałem Państwu opowiedzieć o Aleksandrze Wielkim w wielkim skrócie – rozpoczął wykład Maciej Milczanowski. I rzeczywiście, barwnego życia wielkiego wodza nie sposób opowiedzieć w kilkudziesięciominutowym wykładzie. A jednak ta sztuka się wykładowcy udała. Opowiadał on o dzieciństwie małego wielkiego Aleksandra, o niezwykłej więzi z ojcem, Filipem, a także o stosunkach z Arystotelesem, który nauczył go samodzielnie i mądrze myśleć.

Wykład ukazał Aleksandra jako człowieka miłującego naukę i ludzi nauki, o czym świadczy fakt, że nawet na wyprawy wojenne zabierał on armię uczonych. Takie postępowanie się jednak bardzo opłaciło. Mało kto wie, ale to właśnie dzięki tym ludziom dokonano aktualizacji map starożytnego świata i opracowania nowych.

Goście zgromadzeni w Klubie Akademickim WSIiZ nie tylko na multimedialnej prezentacji, ale także na żywo mogli zobaczyć, jakimi rodzajami broni posługiwała się armia macedońska. Po wykładzie można było, na przykład, podejść do Macieja Milczanowskiego i spróbować własnych sił próbując utrzymać miecz, którym sprawnie posługiwali się żołnierze Aleksandra. A on sam, jak udowadniał wykładowca, był człowiekiem niezwykle mądrym i inteligentnym. O geniuszu militarnym Aleksandra Wielkiego świadczy ilość podbitych miast. Ale o geniuszu jego intelektu i dyplomacji, świadczy ilość miast zdobytych bez walki.

Genialny władca miał też wielki szacunek do innych. Świadczy o tym, opowiedziana podczas wykładu historia o tym, jak Aleksander spotkał siedzącego w beczce biednego Diogenesa. Gdy władca zapytał, co może dla niego zrobić, ten odpowiedział: „Mógłbyś zejść ze słońca, bo się opalam”. Każdy inny ówczesny król pozbawiłby Diogenesa życia. Ale nie Aleksander. On szanował ludzi i liczył się z nimi. M.in. dzięki temu był bardzo lubiany przez swoich żołnierzy, a nawet przez ludność podbitych narodów.

Po wykładzie rozgorzała długa dyskusja. Jest ona dowodem na to, że spotkania tego typu warto organizować. Pracownicy Instytutu Badań nad Cywilizacjami WSIiZ zapewniają, że już wkrótce odbędzie się kolejny – trzeci już – wykład z cyklu spotkań, podczas których Maciej Milczanowski przybliży swoim słuchaczom przynajmniej niektóre z wielkich tajemnic starożytnego Bliskiego Wschodu.

Już teraz serdecznie zapraszamy na te wykłady.

Zdjęcia: Adam Janusz