Dr Joanna Wójcik

Kierownik Sekcji ds. e-learningu, zastępca Kierownika Katedry Kognitywistyki i Modelowania Matematycznego. Jej zainteresowania badawcze koncentrują się wokół szeroko pojętej tematyki e-learningu, m-learningu, przedsiębiorczości oraz zarządzania uczelnią wyższą. W trakcie pracy na uczelni brała udział w wielu projektach krajowych i międzynarodowych. Prywatnie miłośniczka opery, turystyki górskiej oraz literatury faktu.

Czego nauczył nas koronawirus w dziedzinie zdalnego nauczania i czy nauka online zostanie z nami na dłużej? Rozważania na przykładzie Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania

Uczelnie wyższe w trakcie pandemii musiały się zmierzyć z ogromnym wyzwaniem, jakim było szybkie przejście od nauczania tradycyjnego do nauczania w pełni online. Uczelnie, które poradziły sobie z tą próbą najlepiej, to te, w których e-learning był elementem zorganizowanego procesu nauczania, a nie metodą wykorzystywaną wyłącznie przez garstkę entuzjastów. W przypadku Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania zdalne nauczanie było wykorzystywane niemal od początku istnienia uczelni, najstarsi pracownicy pamiętają jeszcze nawet płyty CD z kursami e-learningowymi, później zastąpione przez kolejne nośniki i technologie.

Co zadecydowało o sukcesie zdalnego nauczania w czasie pandemii?

Niezależnie od wybranej technologii, w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania główny nacisk zawsze był kładziony na metodykę zdalnego nauczania. Uczenie na odległość wymaga jednak zupełnie innego podejścia, niż gdy ma się z odbiorcą kontakt bezpośredni. Podkreślić też należy, że aby nauczanie było efektywne, należy

przekonać do tej formy zajęć zarówno nauczycieli akademickich, jak i studentów. Oczywiście przed pandemią nie mieliśmy na uczelni samych entuzjastów e-learningu; zarówno od strony kadry naukowo-dydaktycznej, jak i studentów. Natomiast wszyscy pracownicy byli przeszkoleni z podstawowej obsługi platformy e-learningowej i umieli radzić sobie z prostymi problemami. Narzędzia wykorzystywane na uczelni to od kilku lat platforma e-learningowa Blackboard Learn oraz narzędzie do komunikacji synchronicznej Blackboard Collaborate. O ile obsługi samej platformy trzeba się nauczyć, o tyle narzędzie do prowadzenia zajęć online jest  dla użytkowników bardzo intuicyjne – i to właśnie pozwoliło nam w marcu 2020 roku bardzo szybko rozpocząć lekcje online na szeroką skalę. To co należy podkreślić to fakt, iż ćwiczenia i wykłady  odbywały się zgodnie z wcześniej obowiązującym harmonogramem zajęć, i wszystkie one odbywały się w trybie synchronicznym. Nie było takiej sytuacji, że pracownicy wysyłali studentom maila z zadanym tematem i lekturami do przeczytania – to wyróżnia WSIiZ na tle innych uczelni. Dodatkowym czynnikiem decydującym o sukcesie zdalnego nauczania w naszej uczelni była szybkość podejmowanych decyzji. Na początku pandemii sytuacja nie była jasna: nikt nie wiedział, jak długo potrwa zamknięcie uczelni i jak będzie wyglądała nowa koronawirusowa rzeczywistość. Na szczęście, uczelnia zdecydowała się od razu kontynuować zajęcia w trybie zdalnym, co pozwoliło uniknąć problemów z terminowym zamknięciem semestru.

Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na pracowników uczelni?

Dużo mówi się o tym, w jaki sposób pandemia COVID-19 i zdalne nauczanie wpłynęły na studentów i uczniów. Moim zdaniem równie ważne jest pytanie dotyczące pracowników uczelni. Nauczyciele akademiccy musieli bardzo szybko oraz w znaczącym stopniu zmodyfikować swój sposób nauczania, w tym przygotować nowe materiały dydaktyczne dostosowane do warunków nauczania online.

Pandemia spowodowała znaczny wzrost nakładów pracy zarówno nauczycieli akademickich, jak i personelu administracyjnego związanego z obsługą procesu dydaktycznego. W przypadku WSIiZ wsparcie Sekcji ds. e-learningu oraz koleżeńska pomoc pozwoliła wykładowcom przetrwać pierwszy, najtrudniejszy okres. Organizowane i przygotowane przez nas dużo wcześniej szkolenia, tutoriale online i filmy wideo w marcu i kwietniu 2020 roku okazały się nieocenioną pomocą. Nauczyciele, którzy (zdarzało się) niechętnie korzystali z metod zdalnego nauczania, teraz byli wdzięczni za przeszkolenie, które wcześniej otrzymali. Należy też podkreślić, że pandemia spowodowała u pracowników duży poziom stresu i niepewności: zarówno wykładowcy jak i pracownicy administracyjni musieli przecież połączyć dostosowanie się do nowej sytuacji z nauczaniem domowym własnych dzieci oraz wypełnianiem innych obowiązków. Tak szybka konieczność dopasowania metod i technik nauczania do nowych warunków była wyzwaniem szczególne trudnym, w przypadku przedmiotów specjalistycznych np. laboratoryjnych czy przygotowujących do egzaminów certyfikacyjnych. Oczywiście, nie w każdym przypadku udało się płynnie przejść do nauczania online, niektóre przedmioty musiały poczekać na realizację w sposób tradycyjny (może kiedyś nauczymy się, jak ćwiczyć podstawy masażu online, ale teraz to jest jeszcze jednak niemożliwe).

Paradoksalnie, sytuacja pandemii spowodowała, że komunikacja ze studentami stała się bardziej intensywna. Studenci, którzy wykonywali zadania domowe oraz projekty w domu, odczuwali potrzebę intensywniejszej komunikacji z nauczycielami. Również nauczyciele, w tak trudnej dla obu stron sytuacji,  czuli się bardziej odpowiedzialni za dobrostan studentów. Co ciekawe, w trakcie pandemii nie zawieszono działań kół naukowych, czy też indywidualnych sesji tutoringowych.

Jak pandemia wpłynęła na badania naukowe w obszarze e-learningu?

Skupienie się na doraźnych zadaniach spowodowało zaburzenie balansu pomiędzy obszarem dydaktyki oraz badań naukowych na rzecz tego pierwszego. Teraz jednak nadszedł czas refleksji. Na pewno będą prowadzone badania (już się rozpoczęły) związane z opracowaniem nowych narzędzi analitycznych, aby lepiej monitorować oraz wspierać studentów i kadrę uczelni w procesie zdalnego nauczania. Na pewno należy dokładnie zbadać (stosując ścisłe metody naukowe), w jaki sposób sytuacja pandemii wpłynęła na uczelnie wyższe, a w szczególności zdalne nauczanie, nie tylko w perspektywie krótkoterminowej, ale również długofalowej. W planach pozostają też badania związane z porównaniem doświadczeń wiodących uczelni w kraju i na świcie, aby stworzyć katalog dobrych praktyk.

Sesja i obrony online – kolejne wyzwania

Rolą uczelni jest zapewnienie wysokiej jakości kształcenia niezależnie od metody nauczania. Wyzwaniem w trakcie pandemii była na pewno organizacja sesji egzaminacyjnej online w taki sposób, aby spełnić wysokie standardy uczciwości akademickiej. Mogę powiedzieć, że patrząc na osiągane przez studentów rezultaty, nie widać znaczących różnic w stosunku do lat ubiegłych (szczegółowe analizy będą, oczywiście, jeszcze prowadzone). Należy podkreślić jednak, że w trakcie nauczania online odbywały się hospitacje zajęć, ankietowano pracowników, badano materiały dydaktyczne – wszystkie działania związane z jakością kształcenia odbywały się zgodnie z harmonogramem.

Jaka będzie nowa normalność?

Niektóre rozwiązania wypracowane w czasie pandemii na pewno zostaną z nami na dłużej. Na uczelniach przeprowadzenie zmian jest zazwyczaj długotrwałe, powody są różne, a jednym z nich jest obowiązujące prawo. Sytuacja pandemii wymusiła jednak szybsze zmiany. Szybkość adaptacji instytucji oraz pracowników do zdalnego nauczania była pozytywnym zaskoczeniem, a wiele eksperymentów ze zdalnym

nauczaniem zakończyło się sukcesem. Niektóre próby były nieudane, ale należy zaznaczyć, że pandemia spowodowała eksperymentowanie w niespotykanym wcześniej zakresie. Osobiście, jako kierownik Sekcji ds. e-learningu, cieszę się, że udało się przekonać tych niechętnych nauczycieli oraz studentów do nauczania zdalnego. Nowy semestr akademicki w październiku 2020 roku zacznie się w modelu hybrydowym, natomiast w razie zaostrzenia sytuacji jesteśmy przygotowani na nauczanie zdalne.